Wiosenne porządki w domu - mycie okien?

Przez intermedialna PL, 15 luty, 2022

Idzie wiosna, czujemy to na każdym kroku. Na razie czujemy głównie to, że coś się w pogodzie powoli zmienia, ale jeszcze nie widzimy poprawy, na której by nam zależało. Zbliża się Wielkanoc, chcemy zabrać się za wiosenne porządki w naszym domu. Od czego zacząć i w jaki sposób poukładać sobie domowe prace, aby nie namęczyć się sporo jednego dnia i aby efekty były naprawdę trwałe? Między Bożym Narodzeniem a Wielkanocą nie ma tak długiego okresu jak odwrotnie, między Wielkanocą jednego roku i Gwiazdką w tym samym roku kalendarzowym. Jeśli jednak zgromadziło Ci się wiele rzeczy, których chcesz się pozbyć, zacznij od tego. Najpierw robimy porządki z tym, co mamy wewnątrz mebli. A więc: robimy przegląd naszych ubrań, segregując je tak, aby łatwiejszy dostęp mieć do tych wiosennych.

Przeglądamy dokumenty, zgromadzone rzeczy w szafkach, komodach, szufladach. Dzielimy mieszkanie na strefy. Na przykład ustalamy kolejność: salon, sypialnia, kuchnia, łazienka, przedpokój. Najpierw robimy porządki w salonie, na końcu na przedpokoju. To samo z odkurzaniem i myciem mebli, podłóg. Kiedy porządki wewnątrz mebli są gotowe, zabieramy się za odkurzanie. Później zmywamy kurze z mebli na zewnątrz. Odkurzamy całe mieszkanie, od salonu do przedpokoju, a potem zabieramy się w tej samej kolejności za kurze. Kiedy ustalimy sobie dokładniejszy plan pracy, pójdzie nam sprawniej i łatwiej. Dzielimy pracę na etapy: porządki wewnątrz, odkurzanie, mycie mebli z zewnątrz. Wtedy w czasie trzech dni możemy w taki sposób odświeżyć i posprzątać całe mieszkanie, nie zapominając o żadnym zakamarku.

Jak dobrze umyć okna bez smug

Zima, zwłaszcza sroga z intensywnymi mrozami, to czas kiedy rzadko decydujemy się na mycie okien, ponieważ ten zabieg kosztowałby nas wiele wysiłku. Dlatego kiedy przychodzi wiosenne ocieplenie, zbliża się Wielkanoc, wiele osób zaczyna zabierać się za czyszczenie okien po zimie. Jak dobrze umyć okna, by nie pojawiły się na nich żadne smugi? Przede wszystkim, pamiętaj, że zaczynamy od mycia ram i parapetów, dopiero później zabieramy się za szyby. Zwłaszcza w miastach, w dzielnicach gdzie jeszcze sporo osób pali piecami na węgiel czy drewno, a domów jest wiele, osiedla są gęsto zabudowane, pojawia się na oknach mnóstwo sadzy. Nowe okna zawierają w swojej konstrukcji uszczelki, na których osadza się cała masa czarnego pyłku. Zaczynamy od tego, że ciepłą wodą z dodatkiem na przykład płynu do mycia naczyń albo płynu do mycia szyb, ale takiego, który dodaje się do wody, nie w spray'u, myjemy ramy z kurzu i sadzy. Przecieramy też szyby, początkowo nie zwracając uwagi na smugi.

Chcemy usunąć brud, dopiero potem będzie polerowanie. Jeżeli na ramach widzimy zabrudzenia, które wniknęły w plastikową obudowę, próbujemy doczyścić je płynami, które służą do mycia okien. Raczej nie używamy mleczek do czyszczenia czy proszków, które mogą uszkodzić delikatną strukturę plastikowych ram. Jeśli jakieś plamki nie dają się usunąć, po prostu je zostawiamy. Jeśli zetrzemy je szorstkim płynem, pozostaną małe ryski, które później jeszcze bardziej będą zbierać brud. Kiedy ramy są czyste już całkowicie, zabieramy się za polerowanie szyb. Używamy do tego ścierki, która nie ma drobnych odstających włókien i płynu do mycia szyb w sprayu. Może to być nawet bardzo tani płyn. Doskonale sprawdzi się metoda mycia szyb z gazetą. Bierzemy tradycyjną gazetę, jeden arkusz. Mierzwimy go w rękach. Spryskujemy szyby wodą i polerujemy gazetą. Efekt murowany!

 

Komentarze